Erwin Creed: skromny urok luksusu

Tekst: Natalia Orlova-Obolenskaya

DLA NIEZDEFINIOWANEJ OSOBY AROMATY TEGO STAŁEGO DOMU PERFUMERYJNEGO MOGĄ POJAWIĆ SIĘ ZANIECZYSZCZENIE. LET CREED TWORZY SWOJE MASTERPIECZE DLA PRAWDZIWYCH Smakoszy, WYKORZYSTUJĄC WYŁĄCZNIE NATURALNE, WYSOKIEJ JAKOŚCI I RZADKIE SUROWE MATERIAŁY. PREZYDENT DOMU, SIÓDMEGO PRZEDSTAWICIELA DYNASTII - PRAWDZIWYCH ERWINÓW, PRZEDSTAWIONYCH W LEGENDARNYM MILLESIMIE 18 W DUBAJU, DYSKUSJA W WYKLUCZENIU WYŁĄCZNOŚCI.

Co oznacza dla ciebie luksus?

Erwin: Luksus ... Trudno powiedzieć, czym jest dziś luksus. Ponieważ dla mnie ta koncepcja wiąże się z przeszłością. Z tym, co się wydarzyło, zanim rozpoczęto produkcję perfum. Wraz z erą triumfu składników - głównych składników każdego prestiżowego aromatu. A teraz rynek jest pełen różnych marek i towarów konsumpcyjnych. Wszystko odbywa się dość szybko i prosto, zwłaszcza jeśli jest na to zapotrzebowanie. A prawdziwy luksus to umiejętność pracy z rzadkimi i bardzo drogimi surowcami. I utrzymuj poziom przez długi czas, utrzymując produkt wysokiej jakości.

Jakie jest twoje zdanie na temat branży perfumeryjnej? Jaki jest obecny stan rzeczy w sztuce tworzenia zapachów?

Erwin: Sztuka jest niezwykle ważnym aspektem w tworzeniu zapachu. Nie ogranicza się to do świata materialnego, do pewnego rodzaju ram. Wręcz przeciwnie, zawsze oferuje nowe możliwości kreatywności. Perfumy można porównać do malarza. Nie mów malarzowi, co powinien zrobić? Tutaj użyj tego koloru tutaj i narysuj taki kraj! Nie, perfumy jako sztuka zapewniają absolutną swobodę. Ale perfumiarz i artysta mają budżet, ponieważ robienie sztuki wymaga pewnych składników. A jeśli chodzi o budżet, natychmiast widać wyraźne różnice między sztuką a sztuką perfumerii.

Czy w przeciwieństwie do wolności artysty wolność twórczości perfumiarza jest nadal ograniczona?

Erwin: Niestety, zaangażowany w kreatywność, perfumiarz musi stale kontrolować budżet i zużycie cennych składników. Ponadto w sztuce perfumerii wszystko opiera się teraz na marketingu, powstają trendy i moda. Ale w sztuce nie trzeba podążać za trendami, wręcz przeciwnie, trzeba stworzyć coś nowego, niezwykłego. Sztuka nie jest kontrolowana przez pieniądze. Istnieje dla samego siebie! Obecne marki modowe nie są dla mnie sztuką.

Jakie są twoje podstawowe zasady w rozwoju perfum, plany na przyszłość, strategia?

Erwin: Ostatnio zaobserwowaliśmy wzrost popytu na niszowe perfumy. Moim zdaniem ludzie zaczęli lepiej rozumieć aromaty wysokiej klasy. Coraz częściej zamawiają lub chcą coraz więcej niszowych smaków. Ale ich produkcja również rośnie. A zapotrzebowanie na oud rośnie (olej udar / agar - najcenniejszy składnik prestiżowych perfum - przyp. Red.). Wiesz, że jego produkcja została już wprowadzona na rynek. Wszyscy medaliści w sektorze selektywnym (marki modowe oferujące selektywne kosmetyki na rynku, wyróżnione profesjonalnymi nagrodami - ok. Red.) Starają się teraz współpracować z oudem. A ich strategią jest produkcja komercyjna.

A także niszowa perfumeria jest dziś zbyt komercjalizowana. Nie dążymy jednak do ilości! Jesteśmy gotowi do pracy nad jednym, ale naprawdę wyjątkowym aromatem. I w jaki sposób i z czego dokładnie powstaje, jest dla nas bardzo ważne. A stosunek naszych klientów do jakości i chęć posiadania naszych aromatów jest dokładnie tym, co określa dzisiaj i będzie determinować strategię Creed w przyszłości.

Co dokładnie sprawia, że ​​zapach jest wyjątkowy?

Erwin: Szczerze mówiąc, pracując nad nowym zapachem, musimy ściśle kontrolować każdy etap produkcji i każdy składnik. Dlatego kiedy zaczynam kreatywność, przede wszystkim zastanawiam się, ile to ostatecznie będzie kosztować. Zawsze nazywam się maksymalną kwotą w euro, jaką można wydać na kilogram jednego lub drugiego rzadkiego surowca. A jeśli w trakcie pracy budżet nagle wzrośnie, mogą zacząć się poważne problemy.

Musisz podnieść ceny?

Erwin: Bardzo trudno będzie wyjaśnić klientom, którzy zamówili zapach, nagły wzrost ceny i dlaczego musieli wydać więcej niż wskazana ilość na kilogram bazy. Rzeczywiście, wysoki koszt niszowych perfum jest dość trudny do zaakceptowania. Ale pracując nad formułami z moimi asystentami, rozumiem, że nasze aromaty mogą kosztować ponad 2000 euro za kilogram! Są wyjątkowe i zawierają rzadkie i bardzo cenne składniki. Priorytetem jest jakość. A gdy jakość jest na pierwszym miejscu, kwestia wartości znika w tle. Ale tak pracują ludzie - uwielbiają targować się! I starają się zaoszczędzić pieniądze i uzyskać doskonałą jakość. Jeśli jednak naprawdę chcesz uzyskać najwyższą jakość, nie targujesz się!

W ostatnich latach modne stało się oferowanie arcydzieł z minionych lat. Są one dosłownie udostępniane. Czy Creed ma bogatą historię i istnieje wiele powodów masowej produkcji unikalnych replik?

Erwin: Widzę pewien problem w szerokiej promocji wspaniałych aromatów. Na przykład moglibyśmy równie dobrze powtórzyć sukces wielu naszych zapachów z czasów Imperium. Ale skąd wziąć taką ilość tak cennych surowców? Niektóre komponenty są po prostu niedostępne. Inne już nie istnieją. Nawet bezcenny oud jest teraz na skraju wyginięcia!

Co również bardzo ważne - nie opracowujemy strategicznych planów podboju rynku niszowych perfum. I nie rób remontów! Chcemy tylko tworzyć własne zapachy i nie podążać za trendami rynkowymi ... Staramy się trzymać z dala od wszystkiego, co komercyjne. I są gotowi do pracy ze składnikami, a nie do rozpoczęcia masowej produkcji! A my sami planujemy, co i jak to zrobić, nawet jeśli nie odpowiada to trendom w modzie. To jest credo naszej dynastii. Zrobili to mój dziadek i ojciec - ludzie z własnym punktem widzenia i niezależnym myśleniem. Lubię też nie podążać za modą. I oferować klientom zapachy, które chętnie noszą i które są dla nas interesujące. Uwierz mi, to jest nieocenione doświadczenie!

Czy używasz swoich aromatów?

Erwin: Oczywiście! Ale nie mam ukochanej osoby. Wolę zmieniać aromaty i nie trzymać się żadnego bukietu. Najczęściej noszę Aventus. Ale w tygodniu roboczym nie używam perfum. Tylko dezodoranty lub mydło. Nie używam również produktów z naszej luksusowej kolekcji perfumowanych mydeł. Tylko w weekendy pozwalam sobie cieszyć się luksusem Creed.

Przyznaję, naprawdę lubię moczyć się w łazience i odpoczywać w towarzystwie własnych zapachów! Ale podczas pracy zachowuję się jak asceta. Nawet dzisiaj (i przyjechałem do Dubaju w interesach!) Nie używam perfum i ściśle monitoruję, czy wokół mnie jest jak najmniej różnych zapachów! Muszę chronić nos ... A jeśli założę naszą Oryginalną Wetywerię, Oryginalną Santal lub Himalaje, nic nie usłyszę. I nie mogę pracować ...

Jak wybrać aromat, niuanse, odcienie?

Erwin: Wybieram zapach, tak jak ty, na przykład, wybieram piękną sukienkę! A jeśli lubisz niebieski, a ja oferuję ci jego pewne odcienie, to w oparciu o własny gust decydujesz, który z nich jest twój. A jeśli coś ci się nie podoba lub nie jedziesz, zaczynasz rozważać inne oferty w tym schemacie kolorów. Wybieram zapach spośród tych, które oferują moi koledzy perfumiarze. I polegaj na moim nosie. To nos pomaga mi rozróżnić i odkryć nuty i niuanse wszystkich naszych przyszłych arcydzieł O Creed Perfume House został założony w 1760 roku w Londynie przez Jamesa Henry'ego Creeda. I nadal pozostaje własnością dynastii. Wszystkie niszowe perfumy są tradycyjnie tworzone z naturalnych surowców przy użyciu cennych i drogich składników. Wysoka jakość i trwałość niepowtarzalnych aromatów przyciągnęła wybitnych klientów, w tym królową Wiktorię. Zapach Fleurs the Rose Bulgare, stworzony na jej zamówienie, zapewnił Creedowi chwałę wielkiego perfumiarza i status oficjalnego dostawcy perfum na dwór królewski. Dobroć innej wpływowej osoby - cesarzowej Eugenii, wspaniałej i wyrozumiałej w wyśmienitej perfumerii, pomogła Creedowi w 1854 r. Podbić Paryż - centrum sztuki, luksusu i najbardziej prestiżowych marek. To Francja zapewniła sukces najwybitniejszym klientom XX i XXI wieku - od Winstona Churchilla, Marlene Dirich, Audrey Hepburn i Grace Kelly po Johna Kennedy'ego, Lady Dee, Kate Middleton i Michelle Obamę.

Perfumy Creed ożywiły napar - technologię wytwarzania aromatycznych składników z substancji roślinnych pod bezpośrednim wpływem wrzącej wody. Zapachy marki niszowej są uznawane za najbardziej unikalne z zapachów tworzonych ręcznie. Jednocześnie Dom promuje koncepcję zapachów z historią.

Dziś wiele arcydzieł Creeda, stworzonych w różnych momentach dla postaci historycznych, jest produkowanych w ograniczonych ilościach i sprzedawanych w markowych butikach ...

Wydany w limitowanej edycji specjalnie dla sieci dystrybucyjnej Harrods. Nazwa zapachu utrwaliła datę otwarcia pierwszych sklepów Harrodsa - 1849 r.

Nawet kolory butelki (zielony na pojemnik, złoty na wieczko) przypominają słynny mundur Harrod's Green Man - jasne symbole epoki.

Styl i bukiet aromatów są w pełni zgodne z tradycjami Creed. Tak więc wyraźne niuanse i nuty mają odzwierciedlać twórczego ducha czasów Imperium. Wiadomo, że twórcy zainspirowali się panowaniem królowej Wiktorii, jednego z najbardziej znanych klientów i fanów Creed. Czasy wyrafinowania, artyzmu i kreatywności. A także - twórcza atmosfera wystawy światowej 1851, która odbyła się w Hyde Parku (kilka przecznic od Harrodsa) i prezentowała światu arcydzieła sztuki, kultury i nowych technologii.

Luksus w stylu vintage - a nazwa zapachu tłumaczy się jako „Vintage” - jest darem Olivera Creeda jako nowoczesnego neodyndi, z których jeden, nawiasem mówiąc, jest uważany za jego syna Erwina, spadkobiercę dynastii, kustosza tradycji i obecnego prezydenta wybitnego Domu Perfum.

Obejrzyj wideo: Creed Aventus Cologne (Może 2024).